W praktyce życia codziennego niejednokrotnie zdarza się, że po ustaniu zawartej umowy najmu najemca pozostawił w domu/lokalu swoje rzeczy albo też klient nie odebrał rzeczy będącej przedmiotem wykonanej usługi np. pojazdu od mechanika z uwagi na jego znikomą wartość.
W takich sytuacjach najbardziej powszechną praktyką postępowania na poradzenie sobie z takim problemem jest albo poinformowanie właściciela o konieczności odbioru rzeczy w wyznaczonym terminie pod rygorem usunięcia (wyrzucenia/zniszczenia) mienia albo też wyrzucenie/zniszczenie rzeczy uznając, że jako mienie nie zabrane pierwotnie zostało przez jego dotychczasowego właściciela porzucone.
Oba powyższe zachowania narażają nas jednak na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec właściciela takiego mienia i stoją w sprzeczności z obowiązującymi przepisami prawa.
W kontekście powyższego zjawiskiem nagminnym jest również wpisywanie do umów (ze szczególnym uwzględnieniem umowy najmu) klauzuli o treści zbliżonej do poniższej:
„W przypadku nieodebrania rzeczy wniesionych przez najemcę do przedmiotu najmu w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania wynajmującego wzywającego do takiego odebrania, przyjmuje się że najemca wyzbył się własności tychże rzeczy, a wynajmujący uprawniony jest do postąpienia z nimi według własnego uznania.”
Również tożsama lub zbliżona klauzula umowna w praktyce jest nieważna i może zostać przez najemcę skutecznie podważona.
Jak zatem postąpić z mieniem należącym do innej osoby a pozostawionym u nas?
Odpowiedzią na tak zadane pytanie jest ustawa z dnia 20 lutego 2015 roku o rzeczach znalezionych.
W pierwszej kolejności musimy przesądzić czy znamy właściciela rzeczy i jego adres.
- jeśli właściciel jest nam znany to mamy obowiązek zawiadomić właściciela o znalezieniu rzeczy i wezwać do jej odebrania;
- jeśli właściciel nie jest nam znany (w tym nie znamy jego adresu) albo też zawiadomienie z punktu a) powyżej okazało się nieskuteczne – winniśmy zawiadomić właściwego starostę o znalezieniu rzeczy.
Zarówno w wezwaniu skierowanym do właściciela, jak i starosty możliwe jest domaganie się znaleźnego – wynoszącego 10% wartości rzeczy. W zawiadomieniu skierowanym do starosty można także złożyć żądanie aby starosta rzecz znalezioną od nas odebrał. Starosta może odmówić odebrania od nas rzeczy znalezionej wyłącznie w przypadku gdy jej wartość nie przekracza kwoty 100 złotych oraz nie posiada wartości historycznej, naukowej lub artystycznej. W przypadku nieodebrania rzeczy przez starostę pomimo takiego żądania możemy postąpić z rzeczą według własnego uznania.
W przypadku powiadomienia starosty, ten poszukiwał będzie właściciela rzeczy wyznaczając w tym celu odpowiedni termin pod rygorem zastosowania art. 187 kodeksu cywilnego w postaci przemilczenia, a więc przyznania własności rzeczy znalazcy – a więc nam jako zawiadamiającemu.
Druga możliwa ścieżka postępowania w przypadku rzeczy należących do najemcy
W przypadku najemcy poza możliwością potraktowania rzeczy jako rzeczy znalezionych, w przypadku nieuregulowania przez najemcę jakichkolwiek należności z tytułu umowy najmu pojawia się dodatkowo możliwość skorzystania z art. 670 kodeksu cywilnego, a więc ustawowego prawa zastawu na rzeczach wprowadzonych do przedmiotu najmu. Możemy wówczas odmówić ich wydania do czasu zapłaty zobowiązań najemcy, a także obciążyć kosztami magazynowania (gdyż przysługuje nam prawo do przeniesienia tychże rzeczy w inne miejsce w sposób nienaruszający ich integralności).
Co jednak istotne, w przypadku skorzystania z ustawowego prawa zastawu na rzeczach najemcy oraz obciążenia najemcy kosztami magazynowania nie jest możliwym zastosowanie ścieżki z ustawy o rzeczach znalezionych.
Podsumowując, zawiadomienie właściciela o konieczności odebrania rzeczy nie uprawnia nas do (w przypadku ich nieodebrania) wyrzucenia bądź zniszczenia rzeczy, a przepisy prawa przewidują w takim przypadku ściśle określoną ścieżkę postępowania. Tym samym aby nie narazić się na ewentualne roszczenia właściciela rzeczy, warto skonsultować swój przypadek z profesjonalistą