Kancelaria Radca Prawny Prawnik Adwokat dla firm Jastrzębie Zdrój

Dalszy przewoźnik czy podwykonawca usługi przewozowej?

W ramach międzynarodowego drogowego przewozu towarów dominującym aktem regulującym kwestie związane z przewozem określa Konwencja o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) i protokół podpisania sporządzona w Genewie dnia 19 maja 1956 roku, zwana powszechnie konwencją CMR.

Konwencja określa prawa i obowiązki nadawcy przesyłki, odbiorcy przesyłki, jak również przewoźnika. Sprawa robi się jednak bardziej zawiła w przypadku podwykonawstwa i bycia dalszym przewoźnikiem. Konwencja CMR reguluje bowiem kwestię dalszego przewoźnictwa, pozostawiając natomiast podwykonawstwo przepisom krajowym i ograniczając się wyłącznie do wskazania, że w przypadku podwykonawstwa odpowiedzialność wobec nadawcy i odbiorcy przesyłki nadal spoczywa bezpośrednio na przewoźniku.

Jak ustalić kiedy dochodzi do podwykonawstwa, a kiedy na gruncie konwencji CMR jesteśmy dalszym przewoźnikiem?

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 sierpnia 2019 roku, sygn. akt V CSK 191/18 wskazuje, że: “Z podwykonawcą (podprzewoźnikiem) mamy do czynienia wtedy, gdy przewoźnik, wykonując zawartą umowę przewozu, powierza spełnienie świadczenia wynikającego z tej umowy innym osobom. Co istotne, takie powierzenie nie powoduje powstania stosunku prawnego między nadawcą przesyłki a podwykonawcą przewoźnika”.

Powyższe ma następujące konsekwencje:

  • nadawca przesyłki swoich roszczeń z tytułu umowy przewozu dochodzi wyłącznie od przewoźnika;
  • przewoźnik roszczenia z tytułu umowy przewozu dochodzi od nadawcy przesyłki, a ewentualne zaniedbania podwykonawcy w ramach umowy podwykonawstwa na przewóz od podwykonawcy;
  • podwykonawca swoich roszczeń dochodzić może wyłącznie od przewoźnika na podstawie umowy podwykonawstwa na przewóz.

Natomiast dalsze przewoźnictwo (zwane także przewozem sukcesywnym) zgodnie z ww. wyrokiem Sądu Najwyższego powstaje gdy – “Z przewozem sukcesywnym mamy natomiast do czynienia, gdy kolejni (sukcesywni) przewoźnicy przystępują do umowy zawartej między nadawcą a pierwszym przewoźnikiem i – tworząc jedną stronę umowy – wiążą się jej warunkami. W takiej sytuacji nie powstaje więc stosunek podwykonawstwa, a przewoźnicy sukcesywni odpowiadają bezpośrednio wobec nadawcy za należyte wykonanie całego przewozu.”

W przypadku dalszego przewoźnictwa powstają następujące konsekwencje:

  • nadawca przesyłki swoich roszczeń z tytułu umowy przewozu dochodzi od przewoźnika i dalszego przewoźnika (od każdego w takim zakresie w jakim dany podmiot odpowiadał za towar);
  • przewoźnik roszczenia z tytułu umowy przewozu dochodzi od nadawcy przesyłki, a ewentualne zaniedbania dalszego przewoźnika nie są w jego obszarze odpowiedzialności;
  • dalszy przewoźnik swoich roszczeń dochodzić może wyłącznie od nadawcy przesyłki na podstawie umowy przewozu.

Co pomaga przesądzić w jakim charakterze (podwykonawcy czy dalszego przewoźnika) wykonujemy przewóz?

Przede wszystkim będzie to treść samej zawartej przez nas umowy (zlecenia transportowego). Jest to między innymi wskazanie podmiotu z którym zawiązujemy umowę.

  • Jeśli z przewoźnikiem który wykonuje już transport na mocy umowy z nadawcą przesyłki – co do zasady będziemy podwykonawcą.
  • Jeśli drugą stroną jest nadawca przesyłki – to o ile tylko nie jesteśmy przewoźnikiem (pierwszym), a wykonujemy transport “na dalszym odcinku”, a więc został wystawiony list przewozowy, przewóz w części odbył się za pośrednictwem innego podmiotu) będziemy wówczas najpewniej dalszym przewoźnikiem.

Kolejnym sposobem rozpoznania naszego charakteru w ramach wykonywanego przewozu jest treść samych listów przewozowych. Przede wszystkim warto w tym zakresie spojrzeć na rubrykę nr 17, jeśli w niej widnieje nasza firma – na gruncie konwencji CMR będziemy widnieć jako dalszy przewoźnik.

Powyższe wytyczne choć w większości przypadków pozwalają na określenie w jakim charakterze nasza firma podejmowała przewóz transportowy, to nie tylko nie są przesądzające w każdym przypadku, lecz także nie uwzględniają przypadków niestandardowych – jak chociażby sytuacja gdy pierwotny przewoźnik zawiera z nami jako pełnomocnik umowę w imieniu nadawcy przesyłki, czy wpisanie naszej firmy w ramach rubryki 17 w liście przewozowym, pomimo że zlecenie zawierane jest z przewoźnikiem, a nie nadawcą przesyłki. Lista możliwych konfiguracji w obrocie prawnym jest oczywiście znacznie dłuższa i nie sposób wymienić wszystkich przypadków.

Celem właściwego określenia naszego statusu w ramach wykonywanego transportu – od którego zależą nasze obowiązki, a także odpowiedzialność do której możemy zostać pociągnięci, warto skorzystać z usług profesjonalisty.